Z wielkim żalem i świadomością straty dla kultury światowej, przyjęliśmy wiadomość o odejściu wybitnego artysty Krzysztofa Pendereckiego (1933-2020), kompozytora, dyrygenta, pedagoga i niestrudzonego propagatora polskiej muzyki na wszystkich kontynentach. Zmarły twórca był laureatem niezliczonych prestiżowych nagród, zdobywanych na całym świecie, w tym także najważniejszej nagrody PKOl – Złotego Wawrzynu Olimpijskiego (1972). Krzysztof Penderecki był Doctorem honoris causa kilkudziesięciu uniwersytetów oraz członkiem honorowym wielu uczelni artystycznych, związków i stowarzyszeń. Przez długie lata miał też bliski związek z polskim ruchem olimpijskim. W tworzonym sukcesywnie, od roku 2005 na terenie Akademii Wychowania Fizycznego, Złotym Kręgu GLORIA OPTIMIS od roku 2007 znajduje się tablica z nazwiskiem Krzysztofa Pendereckiego. Artysta został nią uhonorowany za nowatorską kompozycję Ekecheiria.
Podczas Igrzysk XX Olimpiady w Monachium (1972) głośnym echem odbiło się prawykonanie Ekecheirii, zamówionej przez Komitet Organizacyjny Igrzysk u Krzysztofa Pendereckiego. Utalentowany Polak, a zarazem obywatel świata, wydawał się organizatorom Igrzysk twórcą, który udźwignie zadanie polegające na skomponowaniu krótkiego, symbolicznego utworu, nie tylko łączącego nas wszystkich z duchowością antyku, ale też wyraźnie mówiącego o najważniejszym przesłaniu przygotowywanych igrzysk.
„To powinna być muzyka naszych czasów, a więc chyba elektroniczna. Cóż, kiedy ona jest na ogół strasznie sucha, pozbawiona emocji. Ponadto nie ma czasu na żadne wstępy i rozwinięcia, rzecz musi zacząć się w środku, jak I Symfonia Brahmsa, jak Greetings Prelude Strawińskiego. Radziłem im zresztą, żeby z tym zamówieniem zwrócili się do Strawińskigo – to przecież największy żyjący kompozytor naszych czasów. Ale on ostatnio choruje, Powiedziałem, że zastanowię się i mam im dać znać. Musi to być gotowe do czerwca 1972" – wspominał po latach Kompozytor o wstępnym okresie przygotowań do realizacji zamówienia.
Niemcom, organizatorom Igrzysk, szczególnie zależało na symbolicznym zmyciu niesławy "brunatnych" igrzysk berlińskich (1936) oraz na podkreśleniu, że kraj kojarzony z dwiema wojnami światowymi może zorganizować wielką sportową imprezę promującą pokój, przyjaźń oraz rywalizację sportową w duchu fair play. Dlatego ceremonii otwarcia muzyka towarzyszyła dyskretnie, mając za zadanie stworzenie u odbiorców innej wizji igrzysk niż pompatyczne berlińskie ceremonie olimpijskie. Teraz w programie umieszczono ludowe piosenki, zwycięską fanfarę olimpijską Herberta Rehbeina, znanego kompozytora i aranżera muzyki lekkiej, a wciągnięciu flagi olimpijskiej na maszt towarzyszyły dźwięki Ekeheirii Krzysztofa Pendereckiego.
Osią słowną utworu stał się fragment siódmej Ody olimpijskiej Pindara z Teb, sławiącej zwycięzcę igrzysk z roku 464 p.n.e., boksera Diagorasa z Rodos. Pindar (518-446 p.n.e.), grecki poeta, twórca liryki chóralnej, wykonywanej zazwyczaj przez chór przy akompaniamencie instrumentów – aulosów i kithar. Pieśniom tym towarzyszyły układy taneczne i mini inscenizacje teatralne. W tzw. muzyce olimpijskiej jego teksty, uważane za najdoskonalsze przykłady antycznej poezji chóralnej związanej z igrzyskami, były wielokrotnie wykorzystywane przez różnych kompozytorów.
Teraz na olimpijskim stadionie monachijskim rozległa się czysta, narastająca wokaliza Bernarda Ładysza, a następnie na tle głosów aktorów recytujących rytmiczny grecki tekst, widzowie usłyszeli silny, dobitny głos Joachima Fuchsbergera, niemieckiego aktora prowadzącego uroczystość otwarcia, który czytał niemiecki przekład antycznego tekstu. Po chwili ciszy, gdy umilkły ostatnie słowa przejmującej recytacji i dźwięki dzwonów, nad stadionem rozległa się burza oklasków. Dziesięć dni później, 5 września 1972 roku, Ekeheiria, święty pokój boży tak udanie przywołany przez Pendereckiego, przestał istnieć. Członkowie palestyńskiej organizacji Czarny Wrzesień wzięli zakładników, członków izraelskiej drużyny olimpijskiej. Zginęło 11 izraelskich sportowców i trenerów oraz jeden oficer policji. Cały świat sportu, artyści, goście igrzysk bardzo przeżywali zaistniała sytuację. Igrzyska olimpijskie przerwano na jeden dzień.
Z okazji 40. rocznicy skomponowania Ekecheirii oraz wydania przez Polski Komitet Olimpijski płyty "Turski, Spisak, Penderecki" odbyło się w Centrum Olimpijskim spotkanie Artysty z olimpijczykami z Monachium. Wtedy też Krzysztof Penderecki z Małżonką zwiedzili Muzeum Sportu i Turystyki, a Maestro w Księdze pamiątkowej MSiT wpisał: Z okazji wizyty w Muzeum Sportu i Turystyki - Krzysztof Penderecki. 23.IX.2012, wpis ozdabiała zamaszysta pięciolinia z kilkoma nutami skreślonymi ręką Mistrza. Teraz ten krótki wpis z autografem Artysty nabrał dla nas wymiaru symbolu.